Kto za to zapłaci?
a ustawodawca bez dogłębnej analizy, w pośpiechu próbuje coś zmienić nie bacząc na konsekwencje płynące z ustanowionej poprawki do ustawy, byle tylko pokazać, że niby dostosowano się do wytycznych Trybunału Konstytucyjnego. Tym razem sprawa dotyczy uznanego przez Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjny art. 8 pkt. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Senatorowie przygotowali zmianę zasad rozliczeń wkładu pomiędzy osobami bliskimi, poprzez dodanie w u.s.m. art. 112.1. i 2 w następującym brzmieniu :
„ 1.W przypadku wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, gdy ten lokal nie podlega zbyciu w drodze przetargu na podstawie art. 11 ust. 2, spółdzielnia zwraca osobie uprawnionej wniesiony wkład mieszkaniowy albo jego część, zwaloryzowanego według wartości rynkowej lokalu. W rozliczeniu tym nie uwzględnia się długu obciążającego członka z tytułu przypadającej na niego części zaciągniętego przez spółdzielnię kredytu na sfinansowanie kosztów budowy danego lokalu wraz z odsetkami, o którym mowa w ust. 2. Warunkiem wypłaty wartości wkładu mieszkaniowego albo jego części jest opróżnienie lokalu.
2. Członek zawierający umowę o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, do którego wygasło prawo przysługuje innej osobie, wnosi wkład mieszkaniowy w wysokości wkładu wypłaconego innej osobie, o której mowa w ust. 1, oraz zobowiązuje się do spłaty długu obciążającego te osoby z tytułu przypadającej na nią części zaciągniętego przez spółdzielnię kredytu na sfinansowanie kosztów budowy danego lokalu wraz z odsetkami. Przepis art. 10 ust. 2 stosuje się odpowiednio.”
W projekcie wyżej opisanej nowelizacji nie ma oczywiście wskazań skąd spółdzielnia ma wziąć pieniądze na operat szacunkowy sporządzany przez rzeczoznawcę majątkowego oraz na wypłatę wkładu . Nie wskazuje się również co należy zrobić w chwili, kiedy osoba na rzecz której ma być wydana umowa o ustanowienie lokatorskiego prawa do lokalu nie dysponuje gotówką, którą miałaby wpłacić do spółdzielni? Najczęściej z rodzicami mieszkają najmłodsze dzieci, które nie zdołały się tak wzbogacić, aby wpłacić wkład do spółdzielni. Gdyby miały pieniądze mieszkałyby na swoim. Rozwiązania proponowane przez senatorów mogą zrealizować duże i bogate spółdzielnie, małe i biedne już sobie z tym nie poradzą.
Jest to kolejny przykład, takiego konstruowania prawa, które ma w konsekwencji doprowadzić do osłabienia spółdzielni. Druk senacki nr 642 (r)
FOTO: archiwum GSM