Wrogowie Ludu
Taki proces można obecnie zaobserwować w spółdzielniach mieszkaniowych. Władza tworzy prawo dla swoich celów argumentując to działaniem w interesie obywateli, a że to prawo w krótkim czasie uderza w obywatela, to już nikogo nie obchodzi.
Pamiętamy uchwalone w szalonym tempie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, promujące rozdawanie mieszkań za złotówkę. To nic, że ustawy były niezgodne z prawem „mleko już się wylało”, a zaplanowane z premedytacją zmiany weszły w życie. Gdy obecnie ci nowi złotówkowi właściciele setkami tracą swoje mieszkania, władza i niektórzy służalczy dziennikarze nie widzą już tego problemu. Nowymi „Wrogami Ludu” stali się prezesi spółdzielni mieszkaniowych nazywani przez media „mandarynami”.
Pamiętamy, że jeszcze niedawno, za innej władzy, tymi wrogami byli „burżuje i kułacy”. Przy zmasowanym ataku władzy i mediów trudno jest bronić swojego stanowiska.
„Wróg Ludu” już funkcjonuje w świadomości obywateli. Obecnie żaden pracowity jak koń i czysty jak łza prezes nie jest w stanie obronić swojego stanowiska, jakże odmiennego od stanowiska władzy.
Nic nie znaczą utrzymane w należytym stanie budynki, zagospodarowane tereny, odprowadzane na rzecz państwa i gminy w terminach podatki, wzajemna pomoc lokatorów i niskie opłaty. To wszystko ma zastąpić podobno tańszy system wspólnotowy. Taniej też miało być jak likwidowano spółdzielcze budownictwo i zastąpiono je systemem deweloperskim. Co z tego taniego budownictwa zostało widzimy wszyscy. Czy podobnie będzie ze spółdzielniami zobaczymy w najbliższych miesiącach. Zgodnie z wolą władzy „Wrogowie Ludu” zobowiązani będą do wykonania jej poleceń, a za ewentualny opór czekają ich oczywiście ustawowe kary.
Czy zniknie ostatnia ostoja polskości i ponad 100 lat tradycji ?